niedziela, 15 stycznia 2012

96. 10 przykazań sceny, czyli jak nie robić teatru

Wczoraj wieczorem byłam na premierze w ‘teatrze’. To znaczy, premiera była w teatrze, a ja byłam w domu, ale dzięki cudowi techniki znanemu jako ‘live Internet streaming’ miałam możliwość uczestniczenia w tym doniosłym przedsięwzięciu. Sztuka, którą oglądałam nosiła tytuł ‘ I Ifigenia’ (skojarzenie z Eurypidesem jak najbardziej na miejscu). Czas spędzony przed ekranem zainspirował mnie do napisania recenzji w/w dzieła w formie zwięzłej i tak oryginalnej jak samo dzieło.

1. Nie będziesz miał sztuk innych przede mną, więc nie pakuj telewizji do teatru i nie udawaj, że obrazki na telebimie (średnio lub wcale nie powiązane z tym, co się dzieje na scenie) to scenografia. Teatr jest sztuką 3D- jak chcesz mieć scenografię, to się wysil i ją zbuduj. Albo niech aktorzy ‘zagrają’, że jest. Albo daj sobie spokój i zostaw pustą scenę, ale –w takim przypadku- zapełnij ją talentem.
2. Nie będziesz brał imienia klasyka na daremno, a skoro już bierzesz, to przynajmniej wiedz po co. I jeszcze- byłoby dobrze, gdyby publika też miała szansę myśl Twą przeniknąć i się z Tobą w zrozumieniu zespolić.
3. Pamiętaj, abyś tekst ‘święcił’, bo nim teatr stoi. A to oznacza ‘mówienie ze zrozumieniem’ i –najczęściej- do kogoś. Mówienie ‘obok’ przyprawia słuchacza o ziewanie.
4. Czcij scenę i publikę swoją. Jak już na rzeczoną scenę wszedłeś, to wiedz, że masz obowiązek ją sobą wypełnić. Jeżeli nie potrafisz, zostań w kulisach.
5. Nie zabijaj inteligencji audytorium płytkimi chwytami seksem podszytymi.
6. Nie cudzosłów.
7. Nie kradnij cudzych pomysłów, a jak już kradniesz, to rób to z finezją.
8. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw tekstowi oryginału, a jeśli już postanowiłeś zemleć go na papkę, to chociaż sklej z niej zborną całość.
9. Nie pożądaj taniego efektu.
10. Ani żadnej rzeczy, która ‘paździerzem’ jest.

3 komentarze:

Becia pisze...

strasznie Ci się musiała sztuka podobać....

Aylla pisze...

Słowo 'strasznie' bardzo dobrze opisuje to doświadczenie. :)

Aryel1 pisze...

Musiałaś tę "sztukę" obejrzeć, czy z własnej woli tak się katowałaś?