poniedziałek, 6 września 2010

21. „ Z kim przestajesz…..

……takim się stajesz”- uczy przysłowie. Idąc tym tropem postanowiłam przyjrzeć się bliżej przyjaciołom Wkurzaka, aby wyrobić sobie wyobrażenie o tym, z kim przyjdzie mi się zmagać w przyszłości.

No to po kolei:

Bukowski


Z twarzy podobny zupełnie do nikogo. Wyraz facjaty zwykle kwaśny, do nawiązywania konwersacji nie zachęca- i dobrze, bo Bukowski to mruk i talentu do prowadzenia dialogu nie posiada. Fakt, że osobnik ten zrobił sobie ściągę z własnego nazwiska i przykleił ją sobie na stopie wskazuje na dwie rzeczy: z pamięcią u Bukowskiego kiepsko, a i zmysłu praktycznego nie posiada ani krzty, bo gdyby go miał, to by ową ściągę na łapie przykleił. W sumie deczko irytujące indywiduum, do którego, jednakże, można się przyzwyczaić.

Jędrek


Posiada urok mężczyzny po przejściach- często patrzy przed siebie lekko rozmytym wzrokiem, niepomny na upływ czasu. Obserwując go można powziąć uzasadnione podejrzenie, że Jędrek myśli. O czym? Nie mam pojęcia, bo odzywa się rzadko, zwykle cichym, dość niskim głosem i zawsze o innych mówi, nigdy o sobie. Specjalnego szczęścia do płci przeciwnej nie ma, być może dlatego, że potencjalne partnerki już na początku zraża fakt, że Jędrek ustawicznie paraduje w T-shircie z napisem ‘Happy Birthday’- każda podejrzewa, że zestroił się tak na urodziny konkurentki do jego serca.

Edek


Niezwykle męski, prawdziwy dżentelmen z niewielką słabością do różu. Kobiety lgną do niego jak pszczoły do miodu. Wszystkie są oczarowane jego szarmanckim sposobem bycia, szczerym uśmiechem, nienagannymi manierami. W przeciwieństwie do pozostałej dwójki mówi dużo i zawsze o sobie. Niestety, Edek stałym w uczuciach nie jest, a wybranki jego serca zmieniają się szybciej niż sceneria za oknem pędzącego pociągu. Ale wszystkie zgadzają się co do jednego- pozostawił im piękne wspomnienia.

Wentek

Wierny, godny zaufania, dyskretny, lojalny. Domator lubiący spokój i uporządkowane życie. Choć żadna z niego dusza towarzystwa, potrafi przyciągać do siebie ludzi, ma na nich kojący wpływ. Niektórzy nadużywają jego dobroci, a on się na nich nie zżyma nawet, gdy ich grzechy zostaną udowodnione. Choć, prawdę mówiąc, ten spokój Wentka potrafi być bardziej irytujący niż wybuchy i fochy Wkurzaka. Bo nic tak nie wkurza już wkurzonego niż opanowanie i niewzruszony spokój rozmówcy. Wentek byłby nimi w stanie doprowadzić do białej gorączki cały zakon Benedyktynów.

Jaka więc czeka mnie przyszłość? Czy zostanę uwiedziona i porzucona przez Wkurzaka? Czy sama odejdę nie mogąc już dłużej znieść jego braku zmysłu praktycznego? A może ujmie mnie swoim bogatym wnętrzem i dogłębnymi przemyśleniami i zostanę z nim na zawsze? Czas pokaże. Istnieje wszakże jeszcze jedna ewentualność, którą najlepiej wyraził Ernest Hemingway twierdząc, że od zasady „Powiedz mi kim są twoi przyjaciele, a powiem ci, kim jesteś” historia zna jeden wyjątek: Judasz, którego znajomościom nie można przecież niczego zarzucić.

3 komentarze:

Aryel1 pisze...

O matko! Padłam :D

Amber7 pisze...

posun sie wiec nieco, bo tez legne zaraz :D

Aylla pisze...

ROTFL Mogę się z Wami położyć? :D