czwartek, 5 maja 2011

Wiersz miłosny



w przednim wykonaniu panów P & A adresowany do Zochy ....... albo nie.
Ważne, że wiersz pełen miłości (i świetnie dobranych porównań), zacnie zinterpretowany głosem pana P i subtelnym ruchem scenicznym pana A.
Do 'Kącika' lewą marsz!

2 komentarze:

Aryel1 pisze...

jakbym była tą Zochą to by nieźle oberwał :)

Anonimowy pisze...

Naprawdę informacyjny blogu o moim przyjacielem. Chciałem tylko powiedzieć, komentarz i utrzymać się na jakości pracy. Mam bookmarked swoim blogu już teraz i będę z powrotem, aby przeczytać więcej w przyszłości my friend! Również dobrze dobrane kolory na temat pasuje do bloga w mojej skromnej opinii:)