środa, 1 grudnia 2010

W życiu najważniejsze, by znaleźć swoje miejsce na ziemi.....*

Z pamiętnika Bieszczadnika ( autor nieznany)

12 sierpnia, imieniny: Lecha, Euzebii
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu w Bieszczadach. Boże, jak tu pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.

14 października, imieniny: Alana, Kaliksta
Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi!!! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniale!!! Jestem pewien, ze to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba, czemu wcześniej nie wpadłem na pomysł aby się tutaj przeprowadzić?!!

11 listopada, Święto Niepodległości
Wkrótce zaczyna się sezon myśliwski. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieje, że wreszcie zacznie padać śnieg, wtedy myśliwym trudniej będzie wytropić zwierzynę.

2 grudnia, imieniny: Balbiny, Bibianny
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdrą. Widok jak z pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy na dwór, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem!), a potem przyjechał pług śnieżny i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Kocham Bieszczady.

12 grudnia, imieniny: Dagmary, Aleksandry
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce.

19 grudnia, imieniny: Gabrieli, Dariusza
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.

22 grudnia, imieniny: Zenona ,Honoraty
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Cale dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, ze pług śnieżny czeka tuż za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Skur*****!

25 grudnia, Boże Narodzenie
Wesołych pier******* Świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten skur***** od pługa śnieżnego, przysięgam na Boga-zabije! Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to cholerstwo.

27 grudnia, imieniny: Teofili, Godzislawa
Znowu to białe gówno napadało w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa z domu, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod góra białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?!

28 grudnia, imieniny: Jana, Maksyma
Meteorolog mylił się! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego cholerstwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie, a ten łajdak przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, że sześć już połamałem, kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozwaliłem o jego zakuty łeb.

4 stycznia, imieniny: Elżbiety ,Anieli
Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi pieprzony jeleń i całkiem go rozwalił. Narobił szkód za trzy tysiące złotych!!! Powinni powystrzelać te cholerne zwierzaki. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie.

3 maja, Święto Konstytucji
Zawiozłem samochód do serwisu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej pieprzonej soli, którą posypują drogi!

18 maja, imieniny: Eryka, Feliksa
Przeprowadziłem się do miasta. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś, kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na takim zadupiu!


*.... ale nie zawsze od pierwszego razu się to udaje.

2 komentarze:

Becia pisze...

Pouczająca historia!!! Na myśl nasuwa się mi jedna prawda: "wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma!"

Amber pisze...

Swietna! :D ...i chyba cos w tym powiedzeniu jest, to prawda
...choc na miejsce, w kt przebywam obecnie tez nie narzekam :)